Obserwatorzy

niedziela, 28 lutego 2010

12. słodkie cukieraski czyli candy

Mam dzisiaj już dosyć szydełkowania. Bolą mnie oczy, ręce, nogi i cztery litery... Tak tak, nogi też, bo już nie wiem jak mam się ułożyć na kanapie. W ramach przerwy zapisałam się na kilka candy. Może chociaż raz będę miała szczęście :)

CHAŁUPKOWO  zapisy do 24 marca




MANUALNIE.PL    zapisy do 6 marca 
 



Sfilcowani  zapisy do 1 marca 





  





 


sobota, 27 lutego 2010

11. Będzie szybciutko i króciutko

Zapisałam się na moją kolejną wymianę, ale pierwszą blogową. W tej chwili biorę udział w dwóch wymianach na chustoforum  

WYMIANKA WIELKANOCNA na blogu Lucyny Po nitce do kłębka  

poniedziałek, 22 lutego 2010

10. moje piersze królisie

 Dzięki autorce Robótkowego szaleństwa i jej instrukcji powstały moje pierwsze królisie

W instrukcji jest o robieniu króliczka na drutach. Niestety nie opanowałam jeszcze tej sztuki, tak więc króliś powstał na szydełku. Robiło się go bardzo szybko i przyjemnie. Drugi jest uszyty ręcznie z polaru. 

Oto moje stadko :))




Tak bardzo spodobały mi się te króliczki, że pewnie powstanie ich całe stadko. Pytanie tylko jak szybko będą się mnożyć hi hi :))







9. styczniowy zawrót głowy

Dawno mnie tu nie było i nic mnie pewnie nie usprawiedliwia, jednak spróbuję choć troszeczkę...

W styczniu był w przedszkolu bal przebierańców. Oczywiście moje starsze szczęście bardzo często zmieniało zdanie na temat przebrania. W wypożyczalniach strojów pełno, ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia.

Stanęło na kowboju. Wyszperałam w lumpku dwa duże prześcieradła, zakupiłam brązową farbę do ciuchów, 2 metry frędzli do zasłon, nici, komplet igieł i zaczęło się...


Jako że ze mnie marna krawcowa to pierwsze spodnie były ciut za ciasne, kiedy mały kucał bałam się czy nie pójdą na szwach.  Drugie wyszły elegancko, ale przy przymiarkach trochę skakał i troszeczkę za krótkie są :)) 


Gwiazdę szeryfa kupiłam na wszelki wypadek i... na końcu okazało się, że mały chce być szeryfem. 


Wszystko było farbowane na brąz, ale zdjęcie przekłamuje kolory :(


Mój szeryf nawet ma ostrogi - czego w wypożyczalniach nie było hi hi 


 


Strój tak bardzo się spodobał, że nawet w domu chodzi przebrany i - jak na szeryfa przystało - pilnuje porządku :))