Jak ja sie dzisiaj nie wyspałam. Pół nocy mały wisiał mi na cycach, nie jadł tylko trzymał jak smoczka i nie mozna było go odczepić. Jak sie wkoncu zbuntowałam, to było przez godzine wycie, uciekanie z łóżka, ściaganie mnie i prowadzanie po mieszkaniu. W czasie tej godziny wypił pół kubeczka wodu, pół butelki wody, potem podziubał kromke suchego chleba i obrażony padł ze zmęczenia. Czyli jestem na nogach od 4 rano 
Oczywiscie rano był ryk przy budzeniu, bo książe nie wyspany. Zaprowadzilismy Patryka do szkoły i poszłam z nim do mamy. Tam Bartek i Kacper cały czas wyli i piszczeli, bo jeden drugiemu ciągle coś zabierał. O 11:30 wyszłam z domu...
Z Patrykiem byłam u psychologa w poradni na testach. Siedziałam na korytarzu i myslałam, ze jak zaraz wparuje do gabinetu to go rozniose. Co chwila sie o cos wściekał, czegos nie chciał zrobić. Czeka mnie jeszcze kilka wizyt, bo przypadek Patryka jest trudny do zdiagnozowania i tego typu przypadek jest trzeci w historii tej poradni. Sama tez sie umówiłam do psychologa. Będzie tez wizytacja w szkole.
Najprawdopodobniej będziemy iść w strone afazji co by uzyskać orzeczenie o niepełnosprawności i będzie tez diagnozowany w kierunku ADHD.
Decyzji jeszcze nie podjęłam, co do przyszłości Patryka w szkole i zaasekurowałam sie składając podanie do zerówki i I klasy.
Byłam zobaczyć świetlice w Caritasie. Nie musze wypełniać żadnych specjalnych papierów ani spełniac jakis warunków, bede musiała wypełnić tylko zwykłe podanie z danymi. Dzieci tam się uczą tzn maja pomoc w odrabianiu lekcji, posiłek czyli jakas bułka, bawią się i czasami wychodzą gdzieś.
kuźwa, chyba jestem robótkową pedantką. Dzisiaj juz trzeci raz prułam pół sukieneczki. Trzeci i ostatni...tym razem zrobie i wystawię do opinii

Oczywiscie rano był ryk przy budzeniu, bo książe nie wyspany. Zaprowadzilismy Patryka do szkoły i poszłam z nim do mamy. Tam Bartek i Kacper cały czas wyli i piszczeli, bo jeden drugiemu ciągle coś zabierał. O 11:30 wyszłam z domu...
Z Patrykiem byłam u psychologa w poradni na testach. Siedziałam na korytarzu i myslałam, ze jak zaraz wparuje do gabinetu to go rozniose. Co chwila sie o cos wściekał, czegos nie chciał zrobić. Czeka mnie jeszcze kilka wizyt, bo przypadek Patryka jest trudny do zdiagnozowania i tego typu przypadek jest trzeci w historii tej poradni. Sama tez sie umówiłam do psychologa. Będzie tez wizytacja w szkole.
Najprawdopodobniej będziemy iść w strone afazji co by uzyskać orzeczenie o niepełnosprawności i będzie tez diagnozowany w kierunku ADHD.
Decyzji jeszcze nie podjęłam, co do przyszłości Patryka w szkole i zaasekurowałam sie składając podanie do zerówki i I klasy.
Byłam zobaczyć świetlice w Caritasie. Nie musze wypełniać żadnych specjalnych papierów ani spełniac jakis warunków, bede musiała wypełnić tylko zwykłe podanie z danymi. Dzieci tam się uczą tzn maja pomoc w odrabianiu lekcji, posiłek czyli jakas bułka, bawią się i czasami wychodzą gdzieś.
kuźwa, chyba jestem robótkową pedantką. Dzisiaj juz trzeci raz prułam pół sukieneczki. Trzeci i ostatni...tym razem zrobie i wystawię do opinii