Obserwatorzy

poniedziałek, 28 lutego 2011

68. Dzień słomianej wdowy...

 Zostałam slomianą wdową...Wczoraj wieczorem mąż wyjechał za chlebem...


     Jak ja sie dzisiaj nie wyspałam. Pół nocy mały wisiał mi na cycach, nie jadł tylko trzymał jak smoczka i nie mozna było go odczepić. Jak sie wkoncu zbuntowałam, to było przez godzine wycie, uciekanie z łóżka, ściaganie mnie i prowadzanie po mieszkaniu. W czasie tej godziny wypił pół kubeczka wodu, pół butelki wody, potem podziubał kromke suchego chleba i obrażony padł ze zmęczenia. Czyli jestem na nogach od 4 rano :siekierka:
     Oczywiscie rano był ryk przy budzeniu, bo książe nie wyspany. Zaprowadzilismy Patryka do szkoły i poszłam z nim do mamy. Tam Bartek i Kacper cały czas wyli i piszczeli, bo jeden drugiemu ciągle coś zabierał. O 11:30 wyszłam z domu...

     Z Patrykiem byłam u psychologa w poradni na testach. Siedziałam na korytarzu i myslałam, ze jak zaraz wparuje do gabinetu to go rozniose. Co chwila sie o cos wściekał, czegos nie chciał zrobić. Czeka mnie jeszcze kilka wizyt, bo przypadek Patryka jest trudny do zdiagnozowania i tego typu przypadek jest trzeci w historii tej poradni. Sama tez sie umówiłam do psychologa. Będzie tez wizytacja w szkole.
     Najprawdopodobniej będziemy iść w strone afazji co by uzyskać orzeczenie o niepełnosprawności i będzie tez diagnozowany w kierunku ADHD.

     Decyzji jeszcze nie podjęłam, co do przyszłości Patryka w szkole i zaasekurowałam sie składając podanie do zerówki i I klasy.

     Byłam zobaczyć świetlice w Caritasie. Nie musze wypełniać żadnych specjalnych papierów ani spełniac jakis warunków, bede musiała wypełnić tylko zwykłe podanie z danymi. Dzieci tam się uczą tzn maja pomoc w odrabianiu lekcji, posiłek czyli jakas bułka, bawią się i czasami wychodzą gdzieś.

kuźwa, chyba jestem robótkową pedantką. Dzisiaj juz trzeci raz prułam pół sukieneczki. Trzeci i ostatni...tym razem zrobie i wystawię do opinii

2 komentarze:

  1. To tylko bardzo dobrze świadczy o Tobie.
    Jak widać jestes bardzo zaradna i na pewno doskonale sobie ze wszystkim poradzisz. Powodzenia. - wrzosiec

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje za miłe słowo :)

    OdpowiedzUsuń