Obserwatorzy

środa, 30 czerwca 2010

38. podaegi

Zostałam dzisiaj poproszona o uszycie podaegi. Nie wiem, ale to jakaś siła ściągnęła do mnie tę właśnie osóbkę, bo miałam w planach w tym tygodniu uszyć dla siebie poda. Wybieram się teściów na wioskę, połażę sobie z maluchami po lesie. A jako że będę jechać autobusem PKS to nie mogę zabrać dużo bagażu bo sama nie dam rady. Dlatego myślałam, że jedną chustą się zamotam, może wezmę drugą, ale do tego uszyje sobie poda, bo mało miejsca zajmie w torbie.


No i siedze teraz w necie i przeglądam różne strony...

Z chęcią teraz juz bym siadła do szycia, ale obudze małego :/

wtorek, 29 czerwca 2010

37. motyle przyleciały :))

Wczoraj się martwiłam, że nie dostałam wymianki dla siebie, a dzisiaj...proszę... niespodzianka
Z samego rana pan listonosz przyniósł :)))


Obiadek się gotuje, starszy dzieć na dworze, młodszy śpi, a ja delektuje się pyszną herbatką, którą dostałam i mogę spokojnie sie chwalić...




Dziękuję Agnieszko, wielką radość mi sprawiłaś, a jak widać poniżej nie tylko mi... :))


Nic więcej nie powiem, zobaczcie sami....

 A to pyszna herbatka w moim ulubionym kubku od małża :) 

poniedziałek, 28 czerwca 2010

36. wymianka

Jestem załamana, ale to delikatne określenie mojego obecnego stanu, inne określenia nie nadają się do publikacji. 
Jakiś czas temu zapisałam sie na wymiankę u Lucyny
To, że do mnie nie doszła niepodzianka dla mnie to pal licho... jest mi przykro z tego powodu, trudno... świat się nie zawali
ale moja wymianka nie doleciała.... normalnie chce mi się ryczeć...
wysłałam paczką wbrew sobie, swoim przeczuciom


Czasami mam jakieś dziwne przeczucie, żeby czegoś nie robić, gdzieś nie pójść. Kiedy pakowałam przesyłkę, adresowałam miałam właśnie takie przeczucie. Nie wiem dlaczego, ale pierwszy raz w zyciu nie zaufałam swojej intuicji i teraz mam za swoje...


W weekend przeszukałam cały dom, nie wiem gdzie wsadziłam potwierdzenie, nawet nie mogę teraz złożyć reklamacji.... Jeśli ktoś tę paczke najzwyczajniej buchnął, to niech przynajmniej ma użytek. Najgorsze w tym wszystkim, że osoba, dla której robiłam - nie dostała wymianki. Jest mi z tym okropnie źle. Płonę cała ze wstydu i złości. 


Przepraszam Cię Osóbko, jutro puszczam nową paczuszkę, ale tym razem listem i mam nadzieję, że tym razem nikomu łapki się nie przykleją do tej przesyłki.

piątek, 25 czerwca 2010

35. samotna

Tak sobie myślę czasami, że tego bloga to chyba nikt nie czyta


Ostatnio wogóle nie mam ochoty na nic, słońce pięknie świeci, a mi się nie chce wstać z łóżka. Męża nie ma, wróci za miesiąc, przyjaciel też daleko, pogadać nie ma jak bo zasięg kiepski...


Macierzyństwo jest piękne, cudownie jest patrzeć jak te dwa moje gady się rozwijają - ale nie przez 24h/dobę. Niestety nie mam nikogo do pomocy. A chciałabym, żeby ktoś zabrał ich choć na godzinkę w tygodniu, miałabym troszkę czasu dla siebie. A tak co dziennie to samo:tona prania, gotowanie, karmienie, pieluchy. Wstają około 8, a padają dopiero o 23, a ja... A ja zamiast się położyć nadrabiam zaległości mailowe albo porządki. 


ech.... Podobno najgorsze jest pierwsze 20 lat...

poniedziałek, 21 czerwca 2010

34. wymianka

Wczoraj zakończyłam wymiankę na moim ulubionym chustoforum
Galerię można obejrzeć tu 
Cudowne rzeczy dziewczyny zrobiły.


Dzisiaj na forum ogłosiłam kolejną wymiankę - "Jestem Kobietą"

Juz zapisują się chętne. Tym razem niespodziankę będziemy przygotowywać tylko dla nas - kobiet, matek, bo przeważnie dostajemy prezenty, które nie koniecznie są tylko dla nas. 



A jakoś tak nastał czas wymianek, więc i teraz zapisałam się na kolejną. Uwielbiam takie zabawy.
Zabawa jest organizowana na blogu obsesja kasiulka, a  tematem jest Wymianka wakacyjna.