Koleżanka poprosiła o pomoc. Chciała, żeby jakoś ozdobić jej krótkie spodenki. Poprosiłam tylko o cekiny w dowolnym kolorze i... wolną rękę.
Przyszycie zajęło mi jakąś godzinę, miałam małego pomocnika, który nagminnie zrywał mi nitki i zabierał świecidełka :)
Efekt końcowy bardzo się podoba na osiedlu, z czego jestem zadowolona
ale ze zdjęć juz mniej, kolory strasznie przekłamane :(
cekiny były białe i różowe
z tyłu bardzo grzecznie
a z przodu jakiś pająk wyszedł z dziury :))
I już spodenki maja charakter;-)
OdpowiedzUsuńciekawe...
OdpowiedzUsuńmam podobne.
bez ozdób.
może należałoby to zmienić...?! hmmm
zainspirowana - do dzieła :))
OdpowiedzUsuńI co ja mam zrobić? Chyba wczoraj już umieszczałam komentarz, ale jakoś go nie widzę.
OdpowiedzUsuńA pisałam o odwadze. Odważne z Was dziewczyny, jedna wyszyła pająka, a druga będzie z nim często przebywać. Fajny jest.
Pozdrawiam:)